Jak żyć?

Niedawno skończyłam liceum i napisałam maturę. Teoretycznie powinnam się cieszyć, w końcu przede mną najdłuższe wakacje w moim życiu. Niestety powodów do radości nie mam tak wielu, jakby się mogło wydawać. Po pierwsze nie mam pojęcia, jakie studia wybrać. Może to dziwne, ale do tej pory nie mam sprecyzowanego planu na życie. Proces rekrutacyjny już rusza, a ja nie wybrałam ani kierunku, ani uczelni. Zewsząd jestem bombardowana pytaniami „Skończyłaś LO, co dalej?”. Kiedy ludzie słyszą moją odpowiedź reagują jednakowo. Nie pojmują jak można w wieku 19 lat nie wiedzieć, co chce się w życiu robić. Okazuje się, że można nie wiedzieć. Mam wrażenie, że ci, których dziwi moje niezdecydowanie wymagają ode mnie jakiegoś samobiczowania w ramach pokuty za to, co powiedziałam. Oczekują też zadość uczynienia stwierdzeniem, że wiem, na jakie studia się wybiorę, dla nich może to być nawet Łopatologia Stosowana, byleby padła jakaś nazwa. Drugą problematyczną sprawą jest znalezienie pracy na czas najdłuższych wakacji w życiu. Tutaj znów spotykam się z reakcjami, z których wynika, że ofert na rynku pracy jest TYLE. Z całą pewnością jest ich wiele, ale cytując „w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem”. Poszukiwania oferty, do której pasuje moje znikome doświadczenie, często kończą się chwilową depresją. Mam świadomość, że kończąc szkołę średnią nie mogę oczekiwać góry złota i ciepłej posadki. Chciałabym żeby wynagrodzenie było adekwatne do zakresu obowiązków i żeby po pokryciu kosztów dojazdu do pracy zostawały mi pieniądze na szalone spędzanie czasu wolnego od pracy. Proszenie rodziców o pieniądze na każde wyjście nie jest szczytem moich marzeń, więc przez szalone rozumiem to, że mogłabym czasem wyjść ze znajomymi na kawę albo piwo, nie prosząc o dofinansowywanie mnie. #na_bogato I tutaj może zakończę te pesymistyczne wywody. Wierzę, że pracę znajdę, a inspiracja, dotycząca przyszłych 5 lat studenckiego życia, pojawi się w niedługim czasie. Śmiem tak twierdzić, bo wiem, że nie jestem jedyną osobą, która nie wiedziała jak żyć, ale obudziła swoją kreatywność i znalazła najlepszy sposób na zmierzenie się z rzeczywistością. / Iza

Post A Comment
  • Blogger Comment using Blogger
  • Facebook Comment using Facebook
  • Disqus Comment using Disqus

Brak komentarzy :