kozakwneciepizdawświecie


Na początek kilka słów wstępu. Czyli homo sapiens w Internecie. Człowiek rozumny? Nie jestem pewna, czy każdy użytkownik Internetu jest rozumny. Rzeczą powszechnie znaną i oczywistą jest to, że Internet nie jest dla każdego.  Powinny być dwie bariery: wiekowa i rozumna. Czemu rozumna? To chyba jasne. Głupie komentarze,  filmiki, hejtowanie, anonimowe nękanie kogoś w Internecie,  które doprowadza do samobójstwa. Nie powinno być w Internecie miejsca dla debili. Mogą szkodzić sobie, a przede wszystkim, innym.
Co do wieku. Najzwyczajniej w świecie dla dzieci poniżej 14 lat Internet jest niebezpieczny. Sieć sprzyja pedofilii, gwałtom. Można tego uniknąć.


Przejdźmy do tematu. Poznawanie ludzi w Internecie.  Jeśli nie jesteśmy poniżej 14roku życia i mamy rozum, to całkiem fajna opcja. Można poznać wielu ciekawych ludzi i równie dużo ludzi, którzy nie są zbyt normalni. I jeśli chcemy poznać kogoś w taki sposób, musimy przyłączyć się na tryb: czujny. W dzisiejszych czasach wszystko można sprawdzić, czy ktoś nie wysyła nam zdjęć ściągniętych z Internetu etc. Skype pozwala nam zobaczyć czy Janek1993 nie jest Kazimierzem w wieku 60 lat. 

Jednak najgorsza jest nagonka na ludzi, którzy mają konta na różnych portalach, że szukają miłości na siłę, bleble. Owszem, zakładając konto na sympatia.pl na pewno ktoś ma jasno określony cel. Warto jednak zauważyć, że można poznać za pomocą Internetu przyjaciół, ludzi o podobnych zainteresowaniach. Możemy znaleźć pomoc na różnych forach, podyskutować na różne tematy. Zawarte w sieci przyjaźnie mogą zostać czysto wirtualne (np. ze względu na odległość), ale również mogą przerodzić się w prawdziwe przyjaźnie. Tak więc, używajcie mózgu i bądźcie ostrożni,  a wtedy Internet stoi przed wami otworem. /Karolina



Generalnie mam małe doświadczenie w tych sprawach. Całkiem niedawno się przełamałam i to zrobiłam. Dotychczas uważałam, że to co najmniej głupie, a przede wszystkim niebezpieczne. Przecież można sobie przysporzyć tym kłopotów i generalnie ludzie, którzy to robili wydawali mi się szalenie nieodpowiedzialni. I w ogóle co oni w tym widzą? Gdzie tu jakaś przyjemność? No bo jak to tak? Poznawać ludzi w Internecie? Rozmawiać z OBCĄ osobą? Myślałam: Heloooł, po co mi to? Mam przecież realnych znajomych i nie potrzebuję substytutu w postaci kogoś z internetów. Było tak dopóki na Więcej Luzu nie pojawił się ten wpis. Stwierdziłam, że co mi szkodzi spróbować i zalogować się do tej apki, żeby zobaczyć, o co chodzi. Ale nie o tym chciałam pisać. Chciałam powiedzieć, że żyłam w błędzie. Okazuje się, że ludzie poznani w Internecie nie gryzą. Mówimy o tym chyba w każdym wpisie, ale wystarczy myśleć i wszystko będzie w idealnym porządku. / Iza
Komentarze
  • Blogger Skomentuj używając Bloggera
  • Facebook Skomentuj używając Facebook

2 komentarze :

  1. Przyjaźnie internetowe to całkiem fajna sprawa, niestety ja jako głupie dziecko zaczęłam poznawać ludzi wcześniej niżeli powinnam. W wieku dziesięciu lat podawałam się za pełnoletnią osobę, na szczęście nie stało się nic złego. Na szczęście potem oprzytomniałam i poznałam pewną dziewczynę, do dziś utrzymujemy jako-taki kontakt, w lutym będą cztery lata. Wysyłamy sobie na bieżąco kartki na święta, listy, cokolwiek. No ale odległość jeżeli chodzi o przyjaźnie internetowe często jest przeszkodą. Dzieli nas dosłownie cała Polska, więc o spotkaniu możemy pomarzyć, przynajmniej ja- w/w koleżanka już jest pełnoletnia.
    W internecie trzeba uważać, ale jeśli potrafi się obsługiwać coś czym jest grafika google zweryfikowanie kłamcy staje się prostsze. Zawsze ta osoba może użyć zdjęć kogoś ze swojego otoczenia, więc nie znajdziemy ich przez wyszukiwarkę, ale propozycja rozmowy przez kamerkę powinna rozwiać wątpliwości- nie pokażesz się, to nie rozmawiamy, tyle.
    Jedna dziewczyna z mojej byłej klasy ma ponad 1000 znajomych na facebooku, większość to tak zwane fake'i, ale i tak oznaczają się wzajemnie na zdjęciach. Głupia wychwala ich urodę, bo nie zna wynalazku jakim jest wyszukiwanie za pomocą obrazu... wystarczy wkleić jakiekolwiek zdjęcie jednego z jej znajomych i wyskoczy milion innych tej samej, zagranicznej gwiazdeczki.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są różni ludzie i różne sytuacje. Każdą należy rozpatrywać indywidualnie. Nie można generalizować bo to wcześniej czy później odbije się rykoszetem, szczególnie w internecie gdzie słowo pisane jest dłużej zapamiętywane niż mowa.

    OdpowiedzUsuń